Dzisiaj mam do pokazania dwie (zaległe) kartki ślubne.
Jedna z nich była prawdziwym wyzwaniem - gdyż miała być w marynistycznym stylu.
Opinią zamawiających - sprostałam ;).
Rozmowa z przed kilku dni natchnęła mnie, aby wrócić do regularnego blogowania a co za tym idzie i tworzenia! Przecież to jest to co sprawia mi ogromną przyjemność a w ostatnim czasie poszło w odstawkę... Trzymajcie kciuki, żeby się udało :).
Marynistyczna kartka wymiata! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Była nie lada wyzwaniem. Pozdrawiam :)
UsuńObie karteczki przepiękne :) kotwica wymiata !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana! :)
UsuńŚwietne ! obie bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :).
UsuńPiękne kartki, zwłaszcza ta morska zwróciła moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńWspaniale, że wracasz, kciuki zaciśnięte :)
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki, pierwsza mnie zachwyciła - przy utrzymaniu marynistycznego stylu udało Ci się uniknąć popadnięcia w banalną kolorystykę :)
Dziękuję Kochana! To niezwykle miłe :*. I dzięki za zaciśnięte kciuki - musi się udać ;).
UsuńŚlicznie wyszła ta marynistyczna karteczka!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś :)
UsuńPiękne te Twoje ślubne kartki. Niby proste, a jednak na bogato :)
OdpowiedzUsuń