Piękna pogoda, mnóstwo słońca, dobry humor, pogaduchy, pyszne muffinki i doborowe towarzystwo - czegóż więcej potrzeba do udanego spotkania i scrapowania?
Niczego!!!
No może kliku scrapowych przydasiów i garstki czasu ;).
Z tego oto połączenia powstała ta ramka w pastelowych pogodnych kolorkach, z pomponikami i ... kotami!
Ze spotkania wyszłam naładowana bardzo pozytywną energią za co ogromnie Ci Madziu dziękuję :*
To było to czego potrzebowałam :D
Zapał do pracy towarzyszył mi także dzisiaj- co zaowocowało jeszcze jedną ramką i dwoma kartkami.
Muszę przyznać, że z bazami ze scrapińca świetnie się pracuję. No i wyzwaniem było oscrapowanie baz w nietypowych kształtach.
Czuję, że w pewien sposób wyżyłam się kolorystycznie. Powoli oswajam się z coraz bardziej soczystymi kolorkami.
Po ostatnim tygodniu czułam się kompletnie wykończona, fizycznie ale głównie psychicznie.
Powoli wracam do równowagi, w ten weekend naładowałam swoje akumulatory - muszą wystarczyć na następne 6 dni.
A teraz do meritum- postanowiłam przyłączyć się do loterii charytatywnej i przekazać moje twory (organizatorce)
Inqa'i ---> wszystkich którzy również chcieli by pomóc i dowiedzieć się więcej zapraszam na jej bloga.
Każdy kto zna mnie choć trochę wie, że mam kota na punkcie kotów!
Więc, gdy tylko zobaczyłam u Magdy stempelek z kotem - nie mogłam się powstrzymać i musiałam go wykorzystać!
Jest mega uroczy ma tak przecudnie słodko pucołowatą mordkę- zembossowany znalazł się na podpórce ramki, a w kolorze brązu na kartce- sami oceńcie, czyż nie jest słodki?
:D
a tutaj przykład zastosowania :)
(oczywiście-tradycyjnie po kliknięcie za zdjęcie ukarze się ono powiększone na podstronie)